Fajne. U nas, z tymi wszystkimi dziurami, łatami i innymi "progami zwalniającymi", wynikającymi z galopującej biodegradacji dróg... Załoga karetki pogotowia zlałaby się ze śmiechu. ;)

Żeby go tylko nie upuściła ta z prawej. Te kocyki robią teraz takie śliskie...

Jak dżentelmen mówi do swojej dziuni "zrób mi kanapkę" nie ryzykując przy tym oderwania po pysku.

Widziałem coś podobnego w fabryce volkswagena. Stało przy taśmie montażowej i po włączeniu składało pasaty.