Wiecie, że sieciówki manipulują nami poprzez lustra i oświetlenie w przymierzalniach, żebyśmy kupili ich ciuchy?  Przeważnie wyglądamy w nich o wiele lepiej, szczuplej.  Ta laska to sprawdziła, macie porównanie - zdjęcie w domu vs zdjęcie w sklepie:

Stradivarius

Promod

H&M

Reserved

Bershka

New Yorker

Zara

I jak? Widzicie różnicę?

Komentarze